Nie możesz schudnąć? 7 chorób i zaburzeń, które utrudniają odchudzanie

Problem z odchudzaniem to nie zawsze powód „lenistwa” i „braku motywacji”. Jest wiele chorób, które realnie utrudniają schudnięcie. Te przypadłości obniżają tempo metabolizmu, powodują objadanie się, lub zmieniają typ sylwetki, przez co wygląda na grubszą.

Anna Urbańska

Choroby, które utrudniają odchudzanie, nie powodują, że schudnięcie jest niemożliwe, ale może być ono bardzo trudne. Niektóre zaburzenia rozregulowują układ hormonalny i metabolizm, inne bardzo zwiększają apetyt, lub bezpośrednio powodują odkładanie się tłuszczu lub zatrzymanie wody w większej ilości. Na masę ciała mocno wpływają też przyjmowane leki. Oto choroby i zaburzenia, które czynią odchudzanie trudniejszym.

Niedoczynność tarczycy utrudnia odchudzanie

Najpopularniejsza przypadłością, która kojarzona jest z utrudnianiem odchudzania, jest niedoczynność tarczycy. To prawdziwa plaga naszych czasów. Diagnozuje się ją w pewnym momencie życia u ok. 22% Polaków. Niedoczynność tarczycy dotyka kobiet prawie 5 razy częściej niż mężczyzn. Jednym z efektów ubocznych nieuregulowanej pracy tarczycy jest właśnie przybieranie na wadze i tycie.

Tycie w niedoczynności tarczycy związane jest z tak zwanym „spowolnieniem metabolizmu”. Faktycznie, zbyt mało hormonów tarczycy T3 i T4 oraz podwyższone TSH to mniejsza podstawowa przemiana materii. Dodatkowo niedoczynna tarczyca to obniżony nastrój, mniej energii i siły na codzienne czynności. To wszystko powoduje, że każdego dnia spalasz mniej kalorii. Jeśli dieta nie ulegnie zmianie, przytyjesz.

Niedoczynność tarczycy to jednak nie tylko pełnowymiarowe tycie rozumiane jako przyrost tłuszczu. Rozpad glikozaminoglikanów związany z niedoczynnością tarczycy może powodować nadmierne zatrzymywanie wody w organizmie. To powoduje puchnięcie kończyn, ale też twarzy, szyi i powiek. Po uregulowaniu hormonów problem powinien zniknąć. To dlatego niektóre media nazywają dietę na niedoczynność tarczycy „dietą zmieniającą rysy twarzy”.

Niedoczynność tarczycy i Hashimoto to jednak nie wyrok i skazanie na wyższą masę ciała. Z niedoczynnością tarczycy też da się schudnąć. Pierwszy krok to jednak uregulowanie hormonów odpowiednimi lekami. Następnie warto wprowadzić zbilansowaną dietę opartą o nieprzetworzone produkty.

Warto bazować na warzywach i pełnoziarnistych zbożach, dbać o podaż białka w posiłkach.  Przy niedoczynności tarczycy (szczególnie tej typu Hashimoto) trzeba ostrożnie podchodzić do sportu, by mocno się nie forsować. Rozpocznij od regularnej, ale umiarkowanej aktywności fizycznej i powoli zwiększaj jej intensywność. Nagłe rozpoczęcie ciężkich treningów 4 razy w tygodniu może być dla tarczycy i nadnerczy zbyt dużym „stresem” i osiągniesz efekt odwrotny od zamierzonego.

Insulinooporność (i cukrzyca) a problemy z odchudzaniem

Pytanie, czy to insulinooporność powoduje tycie, czy otyłość prowadzi do insulinooporności, elektryzuje specjalistów i jest podobne do pytania: co było pierwsze, jajko czy kura? Naukowcy zajmujący się insulinoopornością nie mają jednak wątpliwości: insulinooporność nie jest przyczyną otyłości, a współwystępującym zaburzeniem. Tkanka tłuszczowa odkładająca się w okolicach brzucha jest aktywna hormonalnie i zmniejsza wrażliwość tkanek na insulinę. Nadwyżki kaloryczne i przejadanie się powodują uodpornienie się komórek na działanie insuliny.

Bez wątpienia insulinooporność utrudnia jednak odchudzanie, nawet jeśli pojawiła się dopiero po przytyciu. Komórki insulinooporne, to komórki, do których ciężej dostarczyć glukozę, czyli źródło energii. Potrzeba do tego większej dawki insuliny i wytężonej pracy trzustki. Częściej pojawiają się więc zachcianki na słodycze i węglowodany, gdyż mimo tego, że zjadłaś posiłek, glukoza nie trafiła do komórek i dalej są one „głodne”.

Osoby dotknięte insulinoopornością mają więc większy problem z wyregulowaniem intuicyjnego jedzenia. Nie do końca mogą ufać swoim zachciankom, bo insulinooporność zaburza naturalne postrzeganie głodu i sytości.

Insulinooporność nie jest zakwalifikowana jako choroba, ale zaburzenie. To jeszcze nie cukrzyca. Wykrycie insulinooporności potraktuj jako ostrzeżenie, że to najwyższy czas uregulować dietę, wprowadzić aktywność i więcej odpoczywać. Dalsze prowadzenie dotychczasowego stylu życia może skończyć się cukrzycą, zespołem metabolicznym i wieloma powikłaniami zdrowotnymi, które ciężej odwrócić.