Cheat day – czy czasem warto odstąpić od diety i pozwolić sobie na więcej?

Osoby będące na diecie i korzystające z różnych programów żywieniowych zapewne słyszały o tak zwanym cheat day. To wybrany dzień w tygodniu, kiedy możemy odejść od diety i spożyć coś kalorycznego lub niezdrowego wyłącznie dla przyjemności. Czy ma to sens i co na ten temat mówi nauka? Przy okazji tłustego czwartku podpowiadamy, dlaczego czasem warto zgrzeszyć.

Dlaczego chat day pozwala uspokoić mózg?

Zdania mogą być podzielone, dlatego oprzemy się na tym, do czego w tej sprawie doszli badacze. Dobre wieści są takie, że naukowcy są… jak najbardziej na tak. Ich zdaniem cheat day może pozwolić spalić więcej tłuszczu, nasycić „hormon głodu”, przyspieszyć metabolizm i dać dodatkową motywację do cięższego metabolizmu [1].

No dobrze, ale jak to możliwe, że jeden dzień bez ograniczeń ma wpłynąć na lepsze wyniki diety odchudzającej? Na początek ważna uwaga: cheat day będzie dotyczył osób, które na co dzień mocno i dosyć rygorystycznie ograniczają liczbę spożytych kalorii, na przykład do 1700, 1500, czy 1200 kcal. Jeżeli nie masz ustalonej diety i odżywiasz się bez wytycznych, cheat day może zadziałać na twoją niekorzyść.

Jak twierdzą badacze, dzień bez ograniczeń żywieniowych może mieć wpływ na leptynę, zwaną hormonem głodu. Jej poziom jest bezpośrednio skorelowany z poziomem tkanki tłuszczowej. Wydzielaniu nadmiernej ilości leptyny sprzyja przejadanie się i otyłość. Z kolei u osób szczupłych wydzielanie tego hormonu jest ograniczone. Im większy spadek leptyny, tym mniejsza masa ciała. Jednocześnie mózg może otrzymać sygnał, że należy uzupełnić poziom energii - to znaczy coś przekąsić [2]. Cheat day ma szansę podwyższyć poziom leptyny, niejako „uspokajając“ mózg, że nie musi się martwić. To sprawia, że dni z deficytem kalorycznym mogą stać się łatwiejsze dla naszej psychiki.

Sprawdź też: „10 najlepszych ćwiczeń na podkręcenie metabolizmu”.

Dieta przerywana dla osób aktywnych fizycznie

W jednym z badań potwierdzono, że sportowcy, którzy pozwalają sobie na tak zwany cheat day, łatwiej osiągają zamierzone cele [3]. Dla wielu z nich kontrola wagi i redukcja masy tłuszczowej to codzienność, dlatego tak ważna dla ich psychiki jest odskocznia i skierowanie się w stronę czystej przyjemności, jaką jest jedzenie. Warto dodać, że nie tylko niezdrowe, ale o tym za chwilę.

Inne badanie przeprowadzone na 50 mężczyznach z nadwagą dowiodło, że osoby na diecie przerywanej zrzuciły większą liczbę kilogramów od tych, którzy cały tydzień trzymały ścisłą dietę [4].

Jak łatwo zauważyć, cheat day pozytywnie wpływa na nasze podejście do zdrowego odżywiania i kontrolowania liczby spożytych kalorii na co dzień. W kolejnym badaniu osoby stosujące dietę z uwzględnieniem przerwy wykazali o wiele większą samokontrolę i motywację niż ci, którzy nie mieli takiej opcji [5].

Czy cheat day przyspiesza metabolizm?

Warto pamiętać, że organizm każdej osoby będzie reagował inaczej. U niektórych badanych dieta przerywana przyspieszyła metabolizm od trzech do dziesięciu procent [6], u innych - nawet do trzydziestu procent [7]. Aby jednak ta opcja zadziałała, warto zastosować się do kilku zasad.

Jak zaplanować cheat day?

Dieta przerywana wbrew pozorom nie ma w sobie wiele ze spontaniczności. Wystarczy jednak poukładać swój tygodniowy plan, by móc sobie pozwolić na co nieco!

  • Cheat day powinien odbywać się w tym samym dniu (na przykład w sobotę), w określonych godzinach.
  • Staraj się zjadać zwyczajne porcje smakołyków, a nie przejadać się aż do uczucia bardzo pełnego, ciężkiego żołądka.
  • Pomiędzy posiłkami zachowuj przerwy, minimum 3-4 godziny.
  • Nie zapominaj tego dnia o piciu wody. Nie zastępuj jej słodzonymi napojami!

Co możesz wybrać w swój cheat day? Wiele osób stawia na żywność przetworzoną: słodycze, napoje słodzone, dania typu fast food, ale też alkohol. Dobrze, jeżeli wybierzesz jedną z opcji, a nie będziesz mieszać wszystko na raz. Z drugiej strony, staraj się cieszyć ulubionymi smakami, a nie martwić się o każdy kęs. Właśnie na tym to polega.