Godzinami siedzisz przed komputerem, a może spędzasz dużo czasu w samochodzie? Wieczornego serialu też raczej nie oglądasz na stojąco… Siedzący tryb życia to wróg numer jeden naszego kręgosłupa i prawidłowego aparatu ruchu – więc nie daj się przygwoździć do kanapy i ruszaj na siłownię!
Trening dla mięśni, kości i… powięzi
Zbyt mało ruchu przy siedzącym trybie życia to krótka droga nie tylko do nadwagi, ale też poważnych dolegliwości bólowych i schorzeń układu kostnego. Na szczęście trening na siłowni może być skutecznym antidotum na skutki zasiedzenia, takie jak spadek elastyczności mięśni, poczucie skostnienia, bóle czy ograniczony zakres ruchu.
Choć treningi siłowe kojarzą nam się głównie z wzmacnianiem i rzeźbieniem poszczególnych partii mięśni, warto pamiętać, że mają też wpływ na równie istotne elementy: układ szkieletowy podtrzymujący mięśnie oraz powięź. Powięź to tkanka miękka, otaczająca nasze mięśnie, kości oraz narządy, która, najogólniej mówiąc, nadaje ciału odpowiednią strukturę i formę – o ile jest wystarczająco elastyczna. Zbyt mała aktywność fizyczna, a także np. słabe nawodnienie mogą powodować zgrubienia czy odkształcenia powięzi, które skutkują bólem oraz ograniczeniem naszej mobilności.
Już po 6-12 tygodniach treningu siłowego zwiększa się gęstość kości i zmienia struktura powięzi, która straciła elastyczność w wyniku siedzącego trybu życia. Faktem jest więc, że chodząc na siłownię, nie tylko pracujemy nad sylwetką, ale też przywracamy sprawność mobilną i dbamy o prawidłową postawę ciała.
Sylwetka jak marzenie
Z badań wynika, że z klubów fitness rocznie korzysta w Polsce 3 mln osób, więc chyba coś w tym jest! 😊 No dobrze, a jeśli wcale nie chcesz wyglądać jak Mariusz Pudzianowski? Bez obaw, takie rozmiary mięśni buduje się latami – i tylko wtedy, kiedy naprawdę tego chcemy. Ty możesz postawić sobie za cel pięknie wyrzeźbioną sylwetkę. Ludzkie ciało ma ponad 600 mięśni, które zawierają ponad 6 mld włókien mięśniowych. Większość z nich możesz regularnie ćwiczyć i kształtować – chociaż właściwie to już jesteś siłaczem! Skąd ten wniosek? Każde z Twoich włókien mięśniowych jest tak silne, że może utrzymać ciężar 1000 razy większy od niego! Masz więc doskonałe narzędzie do pracy w siłowni.
Jakie jeszcze zalety ma regularny trening siłowy? Pozwala zrzucić zbędne kilogramy – bo w siłowni spalamy aż 200-300 kcal w ciągu 30 minut. Taki trening pozytywnie wpływa też na ogólną kondycję fizyczną.
Więcej pozytywnej energii
Trening siłowy kształtuje też charakter! Czy wiesz, że według naukowców, ćwicząc co drugi dzień, możesz poprawić swoje wyniki w obszarze koncentracji i radzenia sobie ze stresem o 26 procent a motywacji aż o 32 procent? Poza tym aktywni ludzie czują się po prostu szczęśliwsi – dzięki regularnie wydzielanym endorfinom, czyli „hormonom szczęścia”. Zaliczamy je do tej samej grupy, co dopaminę i serotoninę. Zostały odkryte w latach 70-tych ubiegłego wieku przez dwóch naukowców – Johna Hughesa oraz Hansa Kosterlitza. Wydzielane podczas ćwiczeń fizycznych, realnie wpływają na poprawę nastroju oraz dają uczucie przyjemności. Co więcej, endorfina blokuje także ból i niweluje stres. Brzmi dobrze? Zatem do dzieła – ruszaj do siłowni i poczuj siłę pozytywnych zmian!
A zanim pobiegniesz na trening, poznaj jeszcze kilka ciekawostek:
Badania pokazują, że kawa wpływa na redukcję tzw. „zakwasów”! 2 filiżanki tego czarnego napoju mają zmniejszać ból mięśni spowodowany intensywnym treningiem aż o 48 procent.
Oficjalny rekord świata w przysiadzie ze sztangą należy do Mike’a Millera i wynosi 553,3 kg (1220 funtów).
Oficjalny rekord świata strongmanów w martwym ciągu to 500 kg (1100 funtów). Pobił go Benedikt Magnusson.
Najstarsza aktywna instruktorka to prawdopodobnie 80-letnia kulturystka Ernestine Shepherd.
Nasze mięśnie mogą być zbudowane nawet w 70 procentach z wody, stanowiąc 35-40 procent masy ciała.
Polka Aneta Florczyk zdobywała tytuły mistrza świata strongwoman czterokrotnie, triumfując w latach 2003, 2005, 2006, 2008.
Mariusz Pudzianowski zdobył tytuł Mistrza Europy Strong Men 6 razy (2002-2004, 2007-2009) i Mistrza Świata Strong Men 5 razy (2002, 2003, 2005, 2007, 2008). Wygrał 66 z 89 oficjalnych zawodów, w których brał udział.