Chodzi o uważność, czyli trening mentalny. Narzędzia Mindfulness zostały poddane kilku tysiącom badań naukowych tak, by sprawdzić ich skuteczność. W wyniku takiej weryfikacji wiemy, że ćwiczenia oparte na koncentracji i skupieniu, niesamowicie przyczyniają się do wspierania dobrostanu psychicznego, ale też biologicznego funkcjonowania osób, które wykonują je regularnie. Szczególnie mogą zainteresować się nią ci, którzy uprawiają sport. Dlaczego?
Narzędzia uważności mają wpływ między innymi na sfery i struktury, takie jak:
- wspierania pracy i funkcjonowania mózgu,
- regulowanie ciśnienia krwi w organizmie,
- naturalne pogłębianie oddechu,
- zwiększanie samoświadomości czyli poczucia, że mamy dobre rozeznanie w doświadczanych aktualnie doznaniach, własnych myślach, czy emocjach jakie przeżywamy, ale również zadajemy sobie sprawę z potrzeb własnego organizmu i potrzeb psychicznych,
- wspieranie kontroli własnych impulsów,
- ograniczanie negatywnych myśli.
Czy w związku z tak bogatym oddziaływaniem regularnego praktykowania uważności, może on mieć wpływ na sportowe osiągnięcia? Okazuje się, że taki wpływ istnieje - i jest on ogromny.
Głowa sportowca czyli rzecz o nastawieniu
Jeśli zależy Ci na utrzymaniu się sportowej aktywności na wysokim poziomie i polepszaniu swoich osiągów, takich jak regularność, szybkość, precyzja czy wydolność ciała, to najprawdopodobniej doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że oprócz pracującego w ruchu ciała, ogromne znaczenie dla realizowania Twoich celów ma również nastawienie psychiczne.
Wszystko ma swój początek w głowie: to w niej podejmujesz decyzję: „chcę przebiec półmaraton” i to właśnie w nim pojawiają się pomysły takie jak: „wspaniale byłoby rozwijać swoją muskulaturę” albo „chcę regularnie uprawiać sport”.
Można powiedzieć, że głowa czyli nasze centrum dowodzenia za te pomysły odpowiada i ma również ogromne znaczenie dla dalszego powodzenia takich przedsięwzięć. Często bowiem trudno jest nam utrzymać motywację lub pokonać niechęć przed udaniem się na planowany trening.
Przeszkody płynące z naszego nastawienia do wybranej aktywności mogą być ogromnym utrudnieniem na drodze osiągania sportowych celów i dlatego właśnie profesjonalni sportowcy korzystają ze wsparcia trenerów mentalnych, coachów czy psychologów. Można śmiało stwierdzić, i nie będzie w tym żadnej przesady, że w uprawianiu sportu, trening ciała jest tak samo ważny jak trening głowy.
Nie bez powodu jeden najbardziej znanych coachów i jednocześnie trener tenisa, Timothy Gallwey, napisał znaną na całym świecie książkę „Wewnętrzna gra”, w której przybliża zasadność treningu mentalnego. Chodzi o osiągnięcie takiego stanu by ciało i umysł osiągnęły harmonię i ta symbioza jest wyjściową i warunkiem do doskonałych sportowych wyników. Można również osiągnąć wiele bez dbania o tą synergię, jednak jak dowodzą historie najbardziej utytułowanych sportowców, taka droga może iść w parze z nadmiernym eksploatowaniem możliwości własnego ciała lub z niemożnością wykorzystania drzemiącego w nim potencjału.
Trening uważności, oparty na regularnych ćwiczeniach skupiania się na oddechu i obserwacji własnych procesów poznawczych oraz pojawiających się w nas emocji, pozwala, co zostało naukowo udowodnione, lepiej radzić sobie z własnymi impulsami, takimi jak myśli: „dziś nie idę na trening” i utrzymać się w ustalonym rytmie aktywności fizycznej.
Dzieje się tak dlatego, że w wyniku regularnych ćwiczeń Mindfulness, co pokazały badania neuroobrazowania mózgu, kora przedczołowa człowieka ulega rozbudowaniu, a struktury układu limbicznego stają się mniej pobudzone. Powiększona kora przedczołowa pomaga podejmować ważne dla nas decyzje i trzymać się ich, a jednoczesne uspokojone emocje jakie wynikają z ukojonego układu limbicznego nie wpływają tak bardzo na te decyzje, jesteśmy mniej podatni na własne nastroje, wpływy chwili, jednym słowem mniej reaktywni. Taki stan niesamowicie pomaga nam w utrzymaniu regularności treningów i narzuconej sobie dyscypliny, bez której trudno mówić o uprawianiu sportu na poważnie.
Po co mi ten wynik ?
Trening uważności, poprzez zwiększanie samoświadomości, umożliwia również lepsze zrozumienie większych celów, jakie stoją za naszymi sportowymi marzeniami. Pomaga zadawać pytania dotyczące sensu: „Po co mi ten maraton?”, „Jaki cel poza sportowym chcę osiągnąć?”.
Często nasze potrzeby osiągania wyników w jakiejś dziedzinie, i nie dotyczy to tylko spotu, płyną z chęci zaspokajania innych dla nas potrzeb, np. potrzeby uznania, albo głęboko drzemiącej w nas potrzeby uporządkowania swojego życia, w której regularność treningów będzie dawała poczucie wpływu i bezpieczeństwa („Cokolwiek się zdarzy wiem, że każdy dzień zaczynam od 15 minut gimnastyki”).
Jeśli znasz swoje pierwotne potrzeby, łatwiej połączyć Ci się z jakąś istotną dla Ciebie wartością, jaką realizujesz poprzez swoje sportowe dokonania. Osoby nieśmiałe mogą czuć większą pewność siebie dzięki sportowym wynikom, ludzie samotni mogą dążyć do kontaktu z innymi poprzez wspólne treningi.
Twój sportowy cel, też pewnością służy jakimś twoim psychologicznym potrzebom. Może chcesz czuć siłę, bo to pomaga Ci wierzyć w siebie i mieć poczucie, że jak dasz radę w półmaratonie, to dasz sobie radę w trudnych życiowych sytuacjach?
Może pracujesz nad muskulaturą, by za pomocą treningu uporać się z dręczącymi cię czasem myślami dotyczącymi dawnego nałogu i codzienna dyscyplina pozwala Ci je odepchnąć?
Albo być może jeżdżąc na rowerze czujesz jak stres odchodzi i dzięki temu chronisz swoje zdrowie psychiczne?
Uważność pomaga nam lepiej rozumieć siebie, dostrzegać własne potrzeby, rozumieć powody dla których decydujemy się działaś w jakiś określony sposób.
Automotywacja matką sukcesu
Uważność pomaga nam widzieć i rozumieć samych siebie, a co za tym idzie, umożliwia nam sprytne używanie takiej wiedzy na własny temat. Na przykład poprzez rozwijanie mocy motywowania siebie samych. Naukowcy i badacze twierdzą, że umiejętność motywowania samego siebie, jest składową tak zwanej inteligencji emocjonalnej, która ułatwiana nam funkcjonowanie społeczne, ale również lepsze radzenie sobie z wewnętrznymi przeszkodami.
Kiedy poprzez codzienne ćwiczenia uważności, które w dużej mierze obejmują samoobserwację zauważmy, co działa na nas zniechęcająco, a jakie czynniki działają na nas energetycznie, to możemy tej wiedzy o sobie używać w bardzo praktyczny sposób.
Na przykład: zauważam, że po pogawędce z narzekającą sąsiadką moja energia spada, zaczynam się martwic o przyszłość a ostatnią rzeczą na jaką mam wtedy ochotę jest trening. Mogę zatem wyciągnąć z tego wniosek: przed wyznaczaną godziną moich ćwiczeń lepiej umknąć na klatce, kiedy słyszę jej kroki na piętrze.
Motywuje mnie piękno, estetyka? Może zadbanie o atrakcyjny strój do ćwiczeń, będzie powodować u mnie wezbranie się ochoty na ćwiczenia. Wiem, że inni będą mnie podziwiać gdy osiągnę swój sportowy cel, a potrzeba uznania motywuje mnie najbardziej? Mogę wyobrazić sobie gratulacje przyjaciół po zawodach sportowych, w których staję na podium i skorzystać z rodzącej się we mnie wtedy energii podczas wykonywania ćwiczeń.
Troska o siebie samych
Jest jeszcze jedna, wspaniała rzecz, która powoli buduje się z każą minutą, poświęconą na techniki Mindfulness. Jest to wzrastające w nas łagodnie i stopniowo uszanowanie dla własnego ciała i zdrowia oraz rosnąca wdzięczność za to co mamy, nawet jeśli dotąd myśleliśmy, że nie mamy zbyt wiele.
Zaczynamy coraz bardziej doceniać nasze ciało, które ma możliwość ruchu i tak bardzo stara się wspierać nas w osiąganiu naszych celów. Jest to doskonały sposób na budowanie w sobie wewnętrznej mądrości, takiej, która pozwoli nam nie zatracić się w wyznaczaniu sobie kolejnych poprzeczek, jakie mogłyby być zbyt wielkim wyzwaniem dla zdrowia. Rodząca się w trakcie praktykowania uważności harmonia, pozwoli nam używać możliwości ruchu jakie są dane naszym ciałom w najlepszy i najzdrowszy dla nas sposób.