Praktycznie każdy, kto regularnie uprawia jakikolwiek sport, zdaje sobie sprawę, że rozwój jest ciągłym próbowaniem czegoś więcej, przekraczaniem swoich granic. Strefa komfortu, chociaż początkowo przyjemna, sprawia, że ostatecznie będziemy sfrustrowani brakiem osiągnięć albo w ogóle znudzimy się daną dyscypliną. Jako amatorzy mamy w tym momencie dwa rozwiązania – przemyślenie planu treningowego, który mógł być po prostu źle rozpisany i dlatego nie zapewnia nam wyzwań i progresu, albo wzbogacenie treningów o nową dyscyplinę. Być może to właśnie zdecydowało o błyskawicznej karierze padla? To stosunkowo nowa gra a zarazem znakomita alternatywa dla treningu interwałowego oraz gier takich jak tenis czy squash, z którymi jest blisko spokrewniony, ale jednak nie tożsamy.
Dla kogo jest padel?
Na pewno miłośnicy tenisa, squasha i innych tego typu gier, znajdą tu coś znajomego, przy okazji otrzymując powiew nowości, który – jak pamiętamy – wyklucza nudę i sprzyja rozwojowi. Ale to nie znaczy, że ten nowy sport zarezerwowany jest tylko dla nich.
Jak pokazuje przykład z różnych krajów Europy – padla mogą pokochać praktycznie wszystkie aktywne osoby, różnej płci, niezależnie od wieku i stopnia sportowego rozwoju. Rekomenduje się tę grę nawet dzieciom, na dobry start jako prostą aktywność o minimalnym ryzyku kontuzji.
Podstawowe fakty o padlu
Kort do padla przedzielony jest siatką (jak w tenisie ziemnym) i otoczony ścianami, które mają znaczenie dla gry (jak w squashu). Dodatkowo przestrzeń jest tu mniejsza niż w przypadku tenisa, co realnie wpływa na dynamikę gry – zdecydowanie przećwiczysz tu refleks i koordynację ręka-oko. Rakiety bez naciągu, przypominające wyglądem te do… tenisa stołowego i piłki podobne do tenisowych (mają zbliżone wymiary, ale nieco niższe ciśnienie) sprawiają, że w naturalny sposób gra staje się nieco wolniejsza niż squash. Będzie to więc znakomita alternatywa dla osób chcących skupić się na technice.
Zasady są tu bardzo podobne do tych, które znamy z tenisa. Punktacja liczona jest w taki sam sposób a serwis powinien być skierowany na przeciwległą stronę kortu (aczkolwiek w padlu wykonuje się go zawsze z dołu). Diabeł tkwi, jak zawsze w szczegółach, więc nawet doświadczeni tenisiści powinni najpierw uważnie przestudiować reguły gry. Znajdziemy je na oficjalnej stronie Polskiej Federacji Padla. Swoją drogą, organizacja ta istnieje zaledwie od 2017 roku, co pokazuje jak „świeży” jest w naszym kraju ten sport.
W padla zwykle gra się w parach, co sprawia, że jest to bardzo towarzyska dyscyplina. Można jednak – zwłaszcza, gdy dopiero zaczynamy, spróbować gry 1:1 – na przykład z instruktorem. Szybko jednak przekonasz się, że padel jest wręcz stworzony dla większej liczby graczy.
Dlaczego warto spróbować padla?
Choć padel często przedstawiany jest jako alternatywa dla tenisa czy squasha, to odrębny sport, i coraz częściej wybierają go osoby, które wcześniej nie miały rakiety w ręce. Nic dziwnego, jedną z zalet gry, jest możliwość dopasowania tempa do poziomu graczy, co stanowi miłą zachętę na początek.
Jako sport ogólnorozwojowy, padel daje też szybkie efekty w poprawianiu kondycji i sylwetki, mimo że nie wymaga tak częstego biegania jak tenis, ani tak intensywnej gry jak squash. Jest też od tenisa mniej wymagający technicznie, a od squasha – wytrzymałościowo.
Efektem regularnej gry będzie poprawa koncentracji i koordynacji ruchowej oraz wzmocnienie mięśni, zwłaszcza nóg, pośladków i ramion. A także poprawa nastroju, odczuwana – jak twierdzą sympatycy tej gry – już od pierwszych chwil na korcie.
Czego potrzebujesz, żeby zacząć grać w padla?
Przede wszystkim… kortu. Choć dyscyplina ta zyskuje na popularności w niezwykle szybkim tempie, to jednak wciąż można z niej korzystać raczej w dużych miastach. Polska Federacja Padla stale aktualizuje dostępne miejsca. Warto więc regularnie sprawdzać swój rejon.
A co ze sprzętem? Ośrodki, które dysponują kortem do padla, zwykle umożliwiają także wypożyczenie rakiet i piłek. Jeśli jednak „złapiemy bakcyla”, bez problemu kupimy właściwy sprzęt w bardziej wyspecjalizowanych sklepach sportowych.
Na początek wygląd rakiety może nas nieco dziwić – nie wyposażono jej bowiem w tradycyjny naciąg a jedynie charakterystyczne otwory przepuszczające powietrze. Taka konstrukcja sprawia, że piłka nie może zostać uderzona tak silnie, jak w przypadku rakiety tenisowej, przez co rozgrywka jest bardziej emocjonująca, nawet dla dopiero zaczynających swoją przygodę z padlem graczy. Na początek warto postawić na lekką rakietę o klasycznym kształcie (tj. okrągłym lub łzy). Są także formy zwane „diamond” oraz nieco cięższy sprzęt ze sztywniejszym rdzeniem. Na taki zakup lepiej jednak poczekać aż osiągnie się odpowiedni poziom techniki.
Żeby zacząć, nie trzeba też inwestować w specjalny strój i obuwie. W kwestii ubioru stawiamy po prostu na wygodę a buty dopasowujemy do nawierzchni, którą w przypadku kortów do padla jest… sztuczna trawa. Dobrze więc mieć pewność, że zabieramy ze sobą stabilne obuwie, które nie będzie się ślizgać. Jeśli uznamy, że nasza przygoda z tą dyscypliną potrwa dłużej, bez problemu znajdziemy specjalne buty do padla w profesjonalnych sklepach sportowych.
Jeżeli chcemy wykorzystywać własne piłki, a nie te dostępne w klubie sportowym, warto pamiętać, by upewnić się, że są one przeznaczone właśnie do tej dyscypliny. Ich wygląd jest zbliżony do piłek tenisowych, są jednak nieco „wolniejsze”, co dodatkowo ułatwia grę.
Wyposażeni w sprzęt i karnet, możemy śmiało wkroczyć na kort. Większość sympatyków padla podkreśla, że jest to rozgrywka dająca dużo satysfakcji, przyjemna i szybko „uzależniająca”. Ale o tym najlepiej przekonać się samemu.