Nie musisz kończyć świąt z kilkoma kilogramami na plusie. Jedz swoje ulubione świąteczne potrawy i nie tyj: to możliwe. Podążaj za sprawdzonymi i wartościowymi wskazówkami, wynikającymi z prawdziwych doświadczeń innych osób dbających o linię. Niech zamartwianie się dietą, nie odbierze Ci przyjemności ze świąt.
1. Zrób w głowie listę ulubionych potraw i tylko tych sobie nie odmawiaj
Cały rok czekasz na świąteczny makowiec lub miodownik? Zjedz je z przyjemnością i nie odmawiaj ich sobie. Nie podążaj jednak ślepo za tradycją i przyzwyczajeniami: nie musisz wcale zjeść wszystkich świątecznych potraw. Oczywiście nawet posmakowanie wszystkich 12 dań możesz przeprowadzić z głową. Radzę jednak odrzucić potrawy, które są kaloryczne, a nie należą do twoich wigilijnych faworytów. Może będzie to smażony karp lub sałatka jarzynowa? Dokonaj własnego wyboru, stawiając na swoje ulubione potrawy i jedząc je z przyjemnością.
2. Wyróżnij dietetyczne potrawy świąteczne
Wiele potraw wigilijnych i świątecznych jest naprawdę zdrowych. Możesz przenieść je nawet do swojego jadłospisu na co dzień. Święta to nie tylko tłuste jedzenie. Wigilijne dania też mogą być postne, smaczne i naturalnie niskokaloryczne. Oto kilka z nich:
- Postna zupa grzybowa,
- Barszcz,
- Wegetariański bigos,
- Ryba po grecku,
- Kapusta z grochem,
- Łazanki.
To na nich buduj swoje świąteczne menu, a wzbogacaj je tylko mniejszymi porcjami ulubionych świątecznych klasyków.
3. Zastosuj triki na łatwe obniżenie kaloryczności świątecznych potraw
Dowiedz się jak odchudzić świąteczne potrawy[au1] , by przyjmować mniejszą liczbę kalorii. Zamiast ryby smażonej, zaserwuj pieczoną, zrezygnuj z potraw panierowanych. Podawaj pierogi gotowane, a nie smażone. Do jarzynowej sałatki zrób sos na bazie jogurtu, wymieszanego z majonezem, a nie tylko kalorycznego majonezu.
Niektóre z tych zamienników nie będą dla ciebie wystarczające i mimo wszystko, postawisz na oryginały: to zrozumiałe. Idź na kompromis tam, gdzie to możliwe, stawiaj na potrawy o niższej kaloryczności.
4. Niech Twoje święta trwają kilka dni, a nie ponad miesiąc
Realnie nie da się przybrać kilku kilogramów tkanki tłuszczowej w 2-3 dni. Dlaczego zatem, pod koniec grudnia wiele osób czuje się wyraźnie ciężej i potwierdza to wyświetlacz wagi? Winny jest cały miesiąc obżarstwa, a nie Wigilia i pierwszy dzień świąt. Smakołyki z okazji mikołajek, obfite świąteczne jarmarki, czekoladki z kalendarza adwentowego, śledzik ze znajomymi, Wigilia w pracy, wspólne robienie pierników (i ich zjadanie), a to tylko wstęp przed obfitą Wigilią, potrawami świątecznymi i później… dojadaniem potraw po świętach. Określ wyraźnie swoje priorytety i nie dawaj skusić się do odstępstw w zdrowej diecie, przy każdej najmniejszej okazji.
5. Wprowadź nową świąteczną potrawę: sałatkę ze świeżych warzyw
Choć na świątecznym stole nie brakuje smakołyków, koniecznie dorzuć jeszcze jedną ważną potrawę: sałatkę ze świeżych warzyw. Wszystkie wytrawne posiłki poprzedzaj kilkoma kęsami świeżej i chrupiącej sałatki. Takie podejście ma kilka zalet: nie dopuszcza do skoku glukozy (ważne dla osób z insulinoopornością i cukrzycą), dodaje antyoksydantów, które zneutralizują niekorzystny wpływ podpieczonego lub smażonego jedzenia, a do tego sałatka zdrowo syci.
6. Zadbaj o pełnoziarniste produkty na świątecznym stole
Nawet jeśli nie zdołasz przekonać rodziny do zamiany białego chleba na żytni razowy, obok chleba pszennego, połóż na stole chleb pełnoziarnisty i to z niego korzystaj. Pełnoziarniste produkty nasycą Cię i spowodują, że nie będziesz mieć ochoty na ciągłe podjadanie. Błonnik wypełni żołądek i spowoduje, że usatysfakcjonuje Cię mniejsza ilość jedzenia.
7. Nie rezygnuj z innych posiłków
Nawet jeśli w święta na więcej sobie pozwalasz, nie musisz „pokutować” późniejszą głodówką, lub ścisłym postem przed posiłkiem. Jeśli czeka cię obfita kolacja, nie rezygnuj ze śniadania i lekkiego lunchu. Doprowadzając do potężnego głodu, możesz stracić kontrolę na tym, ile i co jesz. Nie dopuszczaj do takich sytuacji. Choć głowa może ci podpowiadać, że warto ominąć śniadanie i „zaoszczędzić” kalorie, mimo wszystko jedz posiłki w zwyczajowych porach. Mogą być mniejsze i mniej kaloryczne, ale pozwolą uchronić Cię przed napadowym jedzeniem, gdy tylko siądziesz do świątecznego stołu.
8. Wsłuchaj się w sygnały organizmu – jedz intuicyjnie
Liczenie kalorii potraw świątecznych, może nie być najlepszą formą czerpania radości z posiłków. Nawet jeśli liczysz kalorie na co dzień, możesz zrobić sobie przerwę na kilka dni. Staraj się zachować zasady intuicyjnego jedzenia w święta. Wsłuchuj się w swój organizm, rozróżniaj głód od zachcianek i unikaj jedzenia emocjonalnego. Gdy poczujesz nasycenie, powstrzymaj się od nałożenia kolejnej porcji. Nie jedz kolejnych potraw, tylko dlatego „że są” i stoją przed tobą na stole.
9. Unikaj płynnych kalorii
Doskonały sposób na „zaoszczędzenie kalorii”, to unikanie ich spożywania w płynnej formie. Stosuj tę zasadę nie tylko w same święta, ale we wszystkie okołoświąteczne dni. Zrezygnuj z wina grzanego na świątecznym jarmarku, a zamiast niego postaw na herbatę ze świątecznymi przyprawami. Nie ulegaj pokusie na picie gorącej czekolady. Podczas wizyt w restauracjach i kawiarniach nie zamawiaj świątecznych wersji kaw i herbat: często bazują na kalorycznych syropach bogatych w cukier. Na świątecznych spotkaniach ze znajomymi i współpracownikami unikaj alkoholu i drinków. W wigilijną kolację wypij symboliczną szklankę kompotu z suszu, ale podczas całej kolacji raczej stawiaj na wodę.
10. Naucz się odmawiać dokładek
Język miłości wielu Polek i Polaków, polega na karmieniu i oferowaniu ulubionych potraw swoim najbliższym. Nie namawiam Cię do odmawiania babci serniczka, który specjalnie dla ciebie przygotowała, ale możesz odmówić dokładki. „Dziękuję bardzo, jedna porcja mi wystarczy”; „jest przepyszny, jak zwykle, ale dokładkę wezmę za jakiś czas”. Nie musisz tłumaczyć się ze swoich wyborów. Zazwyczaj w tym przypadku nie działa też argument „jestem na diecie”, który tylko zachęca do dodatkowych komentarzy i patrzenia w twój talerz.
11. Odstaw panierkę, weź mniej sosu
Jeśli nie masz bezpośredniego wpływu na skład świątecznych potraw, zawsze możesz decydować o tym, co ląduje na twoim talerzu (i w brzuchu). Banalne jest oczywiście wybieranie małego kawałka, np. śledzia, mięsa, mniejszego kawałka ciasta. Możesz uciec się jednak do innych sposobów, które pozwalają obniżyć sumaryczną liczbę przyjętych kalorii.
- Jedz smażone ryby i krokiety bez panierki. Możesz po prostu odkroić ją od swojego kawałka i zostawić na talerzu.
- Nie nakładaj sobie za dużo sosu, np. w przypadku mięsnych pieczeni. Wyjątkiem jest sos pomidorowy.
- Odcedź śledzie z oleju, zanim wylądują na Twoim talerzu.
- Nie polewaj kutii i klusek z makiem dodatkową śmietaną (to popularny w niektórych rejonach Polski sposób serwowania tych potraw).
12. Nie myśl tylko o jedzeniu: ruszaj się i spędzaj czas z rodziną
Polskie tradycje świąteczne nieodłącznie związane są z jedzeniem: ciężko od tego uciec. Skup się jednak też na innych ważnych elementach spędzania świątecznego czasu, nie tylko przy stole. Wyciągnij rodzinę na spacer, odejdź od stołu i pobaw się z dziećmi, a może zorganizuj świąteczną, pieszą wycieczkę, w celu zwiedzenia jakiegoś ciekawego miejsca w okolicy. Jeśli idziesz w Święta do kościoła, wybierz miejsce stojące. Szukaj wszelkich okazji do ruchu!